Forum www.preambulum.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Próby
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.preambulum.fora.pl Strona Główna -> PILNE
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Marcjanna




Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 11:49, 21 Gru 2011    Temat postu: Próby

Witajcie...

Proponuje próby w dniach 28,29,30 grudnia w GDK od godsz.:10:00 , do której bedziemy miec czas...i ochote do pracy...

dagmarko zaproponuj prosze termin styczniowy wekeend na koncert...Prosze równiez o wypowiadanie sie na temat tego terminu...

Pozdrawiam i dziekuje


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justa




Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 15:24, 26 Gru 2011    Temat postu:

Mnie nie ma, jutro rano jadę do Szczecina i zostaję tam do Nowego Roku, gramy z saksofonami z Operą na Zamku...nie piszę się także na żaden koncert, mam dość kłopotów i pracy na uczelniach, przygotowań do dyplomu i do magisterki, w weekendy mam próby orkiestry a każda opuszczona próba sprowadza na mnie gniew profesora, a także cięcia w wypłacie za koncerty. Przykro mi, ale tak postanowiłam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GWIZDEK




Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:51, 26 Gru 2011    Temat postu:

Uuuuu ostro...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcjanna




Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 0:13, 27 Gru 2011    Temat postu:

w czwartek mam rozmowe w filharmonii , chciałabym do tego czau wiedziec co mam im mówic , chca kupic flety, chca dla nas stworzyc warunki do pracy od stycznia, wiem ze z Gwizdkiem próby sa marne do zrealizowania , rozmawiałm z nim , co do nas tez widze ze marne szanse, chce poprost iedziec co mam im mówic bo nie wiem , poprostu , im zalezy na nas , i na Was , a musze cos powiedzic jak to dlaje widzicie i czy widzicie wogóle , bo ja juz nie ... warsztatowym zespołem w filharmonii nie mozemy chyba byc , zapytam:) ale watpie w to ... chciałabym , tak szczerze co i jak mam im mówic...dlatego prosze o odpowiedzi...

Justyna koncert musi sie odbyc , to sie nalezy GDK owi mimo wszytko...na pozegnanie a to juz nie zarty , poprostu i nie mój wymysł...

Czekam na odpowiedzi , jak najszybcjie...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justa




Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:47, 27 Gru 2011    Temat postu:

Już piszę, długo nad tym myślałam i doszłam do wniosku, że dłużej nie mogę tak żyć, wiecznie nadstawiać karku, obrywać za to że jeżdżę na próby, że nie ćwiczę...jestem za słaba, powinnam w weekendy nadrabiać czas, którego nie mogę poświęcić w tygodniu na granie...za wiele mnie to kosztuje nerwów. Teraz jest dla mnie najgorszy rok, mam dyplom w muzycznej, magisterkę i drugi rok na akademii, gdzie mam dużo zajęć i trudny program do zrealizowania. Ponadto będę rozglądać się za robotą na wakacje i ogólnie, nie wiem co przyniesie przyszłość..
Jeśli chodzi o nasz zespół to każdy widzi jak jest, stoimy, cofamy się, nie wiem jak to nazwać. Były do zagrania 2 koncerty, plan został zrealizowany. Są sprawy niewyjaśnione i przemilczane, chodzi o Pani nieobecność na próbach, już wiemy jak sytuacja wyglądała ale niesmak pozostał, w moim odczuciu oczywiście -ja mówie o swoich odczuciach. Ponadto czuję się lekko wyrolowana i czuję popełnione zaniechanie, że nie walczyliśmy o swoje jeśli chodzi o kabonę za ten koncert na umfc. Nie wiem jak to wyglądało dokładnie, wiem tylko że nikt mnie i Olki nie dopuścił do głosu (Olka dostała opiernicz za to że jest zbyt bezczelna?),a uważam że my jako niestudiujące na tej uczelni mogłyśmy coś zdziałać, skoro Wam nie wypadało się kłócić...mniejsza o to, o tę kasę. Ja czuję że poświęciłam wiele czasu, godzin w pociągu, kasy i nerwów żeby te koncerty jakoś wyszły- i wyszły. Także tak..
Może poprzedni post zabrzmiał dramatycznie zbyt.
Piszę to żeby nie było niedomówień, żeby nie było niedotrzymanych obietnic, odwołanych prób itd..Teraz rzadko bywałam w Gorzowie, jak już byłam to na 1 dzień, będzie coraz gorzej. Mam wolne piątki i czasem pojadę do domu spotkać się z mamą, ale nie będę mogła sobie pozwolić na weekendowe wypady do warszawy, jak już pisałam mam próby orkiestry i mam także jedną lekcję w każdą sobotę..Z resztą trzeba jeszcze ćwiczyć, do tej pory w weekendy udawało mi się najwięcej pograć.
Nie chcę się wypinać i powiedzieć "to koniec". Ale potrzebuje zrobić czasową przerwę, myślę że znamy się długo i gramy tyle razem, że nie wywalicie mnie z zespołuSmile
Co do kupna fletów to nie wiem czy ma to sens, to kwestia ciężka i powinna zostać przedyskutowana na forum..
Jeszcze wracając do wakacji, to nie jedziemy z orkiestrą do Edynburga, mimo to nie pojadę na warsztaty do Kalisza i nie wiem też co z Gorzowem...chciałabym gdzieś pojechać na zarobek, będę szukać czegoś długoterminowego..mam nadzieję, że spotka się to wszystko ze zrozumieniem z Waszej strony, gdyż wielokrotnie mówiłam o sytuacji materialnej jaka mnie nastanie z końcem 25 roku życia, z resztą...już ciągle słyszę o tym , że "czas się rozglądać za pracą", no i czas nastał..
Tyle tłumaczeń, meritum jest takie że chciałabym zawiesić swe uczestictwo w próbach, a tym samym koncertach, co nie oznacza że działalność zespołu musi zostać zawieszona.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justa




Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:54, 27 Gru 2011    Temat postu:

ale wywód...niech się reszta wypowie!
Ja nie wiem kiedy miałby się odbyć ten koncert pożegnalny, jeśli w styczniu to nie wiem kiedy, jaki program i co...znowu wiąże się to z czasem, a ja mam egzamin z saksofonu i sesję na akademii oraz sesję na uniwersytecie, tym samym czasu nie mam na koncert, bo to wiąże się z przyjazdem na próby na weekendy. A to już byłby w mojej sytuacji samobój.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GWIZDEK




Dołączył: 31 Sie 2008
Posty: 261
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 1:59, 27 Gru 2011    Temat postu:

znamy sie tyle lat, ale widze ze sprawa z kasa za akademie, bedzie twoim koronnym argumentem w każdej sprawie.. szkoda, myslalem ze juz sobie to wyjasnilismy ze juz wiecej takiego bledu nie popelnimy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
justa




Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 402
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 2:03, 27 Gru 2011    Temat postu:

tak, masz rację. ta sprawa była już zamknięta i niepotrzebnie tu o tym wspominam...więc ten argument unieważniam. przepraszam.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sissi




Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 21:19, 27 Gru 2011    Temat postu:

Hej, jezeli chodzi o koncert, to niestety moge jedynie 15 stycznia

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcjanna




Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:18, 28 Gru 2011    Temat postu:

proszę w koncu ktos cos napisałSmile prosze Was dziewczynki o dyskusje na temat fletów- zdanie Justy juz znam...czekam na reszte , co do kncertu , to wiadoma spraw, jedynie prosze oto abysmy jak tylko znajdzie się czas - spotkali sie i porozmawiali...osobiscie bo tak lepiej, co do warsztatów , otóz prosze jedynie Justynka o Gorzów... chce abys sie zastanowiła nad tym...termin to 06-12.08. taka propozycja moja...wypadało by byc , to dzieki Wam one sa...dziekuje...

co do moich nieobecnosci na próbach , masz racje po swinsku sie zachowałam jak dzieciak...nie bede sie tłumaczyc i nie dlatego ze nie chce poprostu jest mi głupio i wiem ze zrobiłam cały zespół w balona...bede przepraszac was za to zawsze...PRZEPRASZAM...postaram sie odpracowac wasze zaufanie...i mam nadzieje ze kiedys mi sie uda...

z nowym rokiem zmieniam prace, i mjam nadzieje ze Wam jako muzykom pomoge abyscie mogły promowac swoje umejetnosci włanie tam...wiele sie zmieni i nasz zespół również , zalezy mi na nowych instrumentach , poniewaz wiele mimo wszystko bedziemy mogli zrobic...zastanówcie sie nad tym... Ola Dagmara Tomaszu prosze o Wasze zdanie i czekam z niecierplwoscią...a jak tylko bedziecie miec chwilke i bedziecie w miescie zapraszam do mnie...na pogaduch tak od serca... buzka


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sissi




Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 4:37, 29 Gru 2011    Temat postu:

Kochani, jest to ciężka sytuacja. Kuszącą sprawą jest ta, że filharmonia chciałaby kupić nam flety. Tylko co z tego skoro my i tak nie gramy. Obawiam się, że zaistniałaby taka sytuacja, iż filharmonia by w nas zainwestowała i oczekiwała czegoś w zamian. Musielibyśmy dawać jakieś koncerty, a skoro jest coraz gorzej u nas z próbami, znowu byłaby siara (jak na tegorocznej inauguracji). a na to nie możemy sobie pozwolić. Filharmonia to poważna sprawa. jedna próba na miesiąc czy półtora to za mało. Jak widać każdy z nas obrał swoją drogę i w nią inwestuję. Poza tym nie wiem czy takie "wiązanie się" nie jest czymś od czego mamy szansę w końcu uciec. zawsze chcieliśmy odłączyć się od GDK-u, a teraz kiedy mamy szansę to zrobić, to przejdziemy pod filharmonię. To oznacza zobowiązania, których jak na razie chyba nie jesteśmy w stanie dotrzymać.
Justyna zajęła już stanowisko w tej sprawie. Jeżeli chodzi o mnie, to ciężko mi powiedzieć, gdzie znajdę się za kilka miesięcy. może to będzie Białystok, Warszawa, a może zakład dla psychicznie chorych :p nie wiem.
sprawa jest do przemyślenia i przedyskutowania, na zimno, bez żali, pretensji i oskarżeń. Wiem, że to ciężka sytuacja, ale chyba nadszedł ten moment, w którym każdy powinien jasno określić swoje priorytety i nie ma w tym nic złego (chociaż na pewno jest to trudne do przyjęcia), że będą się one różniły.
pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sissi dnia Czw 4:43, 29 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcjanna




Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 11:06, 29 Gru 2011    Temat postu:

Spróbuję porozmawiac z fiharmonią , koncerty nie koniecznie musza byc czesto , a flety to kusząca sprawa bardzo , mimo ze bedziemy sie widziec nie za czesto...nie bedzie nas stac na zakup instrumentów nigdy...oni wiedza ze jestescie studentami i nie jestescie czesto w miescie ale zalezy im równiez na tym abyscie zostali w miescie i w nim pracowali:) wiec moze jakies pieniadze za tym pójda nie tylko etat dla mnie ale tez i dla Was - jakies umowy zlecenia .Tak wywnioskowałam po wstepnych rozmowach... nie wydaje sie ze bedzie to takie uwiazanie , wrecz przeciwnie dzieki temu bedziemy miec szanse na koncertowanie w wileu miejscach i na zarobek dla Was... bo widze ze jest to tez priorytetowa sprawa , rozumiem i nie mam zalu , w koncu trzeba zaczac zarabiac , a jak widac my za czesto nie koncertujemy a pewnie jakby tak było , byłą by inna sprawa - rozumiem jak najbardziej...

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Marcjanna dnia Czw 11:07, 29 Gru 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
delfinapotocka
Administrator



Dołączył: 26 Sie 2008
Posty: 533
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 1:42, 31 Gru 2011    Temat postu:

Witam wszytkich,

Dochodzimy do takiego miejsca w naszym zespołowym egzystowaniu gdzie trzeba podjąć jakąś poważną decyzję. Niewątpliwie wielką zaletą są te flety ale jest i druga strona tego medalu. Nowy flet trzeba rozegrywać i zgrywać z całym kwartetem, a wydaje mi się ze jak tego nie będzie (a nie bedzie) to intonacja bedzie różna [! każdy z grających w filharmonii musi słyszeć wysokości dzwięków!]. Trzeba też bedzie występować robić dużo programu [! grający nie powinien mieć problemó z rytmem, szczególnie prostym !] -> zważywszy na uwagi w nawiasach, raczej nie nadajemy się jeszcze do filharmonii. Ja najbardziej obawiam się wstydu jakiego się najemy w filharmonii, moje poczucie godności nie pozwala mi porywać sie na takie coś, na granie w filharmonii gdzie kazdy jest wykształcony. Ja wiem ze moja wiedza jest jeszcze 100 lat za murzynami, jak dla mnie to są za wysokie progi. Przynajmniej dla mnie. Dodatkowo jezeli miałabym uczestniczyc w czyms takim to tylko jeżeli prowadził by nas ktoś kompetentny, ktoś kto wie coś na ten temat, kto wykazuje jakąś inicjatywe i chęć rozwoju osobistego. Narazie od 10 lat nie widze tego w naszym zespole i to skłania mnie do myślenia czy chce jeszcze brać udział w takich próbach? Czy pojawi się coś po tych wielu latach czego mogłabym się nauczyć. Odpowiedz jaka pojawia się po tym i wielu latach pracy zawsze jest taka sama. Myśle że skończył się juz przynajmniej dla mnie czas przeznaczony na zabawę i radość z tego że zagramy razem parę dzwięków. Ja oczekuję teraz wiedzy, solidnej wiedzy i duzej pracy. Chciałabym żeby kazda próba i kazde spotkanie wnosiło jakiś konstruktywny problem z którym można by sie zmierzyć -> czytaj nie problem z prostym rytmem, prostą intonacją, z pierdołami.
Co do sprawy z tymi etatami to z całym szcunkiem i przy całym moim życiowym optymizmem ale ja w to nie wierze. Zbyt dużo było obiecane i mówione przez te wszystkie lata o takich sprawach.
Trzeba też wziąć pod uwagę fakt przyszłej zwiększonej odległości jaka bedzie dzielić nasze 3 obozy. 2 w białymstoku 2 w szczeciniei 1 w gorzowie. Plus to ze justyna jest nie osiągalna przez najbliższe pół roku.
Polecam spotkać się razem w kupie i przedyskutować realne założenia na ten najbliższy czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcjanna




Dołączył: 28 Sie 2008
Posty: 584
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:19, 03 Sty 2012    Temat postu:

Zgadzam się z Toba Olka , w koncu szczerosc wygrała w naszym zespole...duzo złego sie dzieje w naszym składzie , doszlismy rzeczywiscie do muru , i teraz trzeba zastanowic się czy bedziemy nadal na oslep w niego walic głowa czy swiadomie wiedzą i kompetencjami oraz inicjatywą przebijemy...Wiem , ze z mojej strony jestem w stanie to zrobic i rozwijac sie - w koncu- nad swoimi umiejetnosciami , w marcu bedzie pierwsza okazja , ponewaz przyjezdza Marek Nahajowski na nagranie do nas a w zamian zaproponował zajecia , wiem ze Wy pewnie nie bedziecie mogli , termin ma mi podac na dniach napewno bedzie to wekeend , wiec jezeli ktos moze to zapraszam , napisze termin dokładny...ja wykorzystam to ze bedzie.

Byłąm juz na rozmowie w filharmonii , wszystko juz wiem ale no cóz lepiej sie spotkac choc widze ze w najblizszym czasie nie bedzie to mozliwe , wiec czekam na propozycje...wazne jest zeby to przedyskutowac i rzeczywiscie realnie sie zastanowic nad dalsza praca...pozdrawiam


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
sissi




Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 16:10, 08 Sty 2012    Temat postu:

Kochani, zastanawiam się, iż skoro od kilku ładnych lat sytuacja w naszym zespole się nie zmienia (mówię o przygotowaniu do próby, stanie wiedzy i samokształceniu), to czy teraz coś się zmieni??? wtedy, kiedy byliśmy na miejscu nie umielismy przebić muru, a czy teraz bedzie nas na to stać??? odnosnie do filharmonii, to etaty to interesujaca sprawa (wybiegając w przyszłość), to bardzo ułatwiałoby sprawę, gdybysmy byli gdzieś zatrudnieni. i nawet jeżeli filharmonia nie wymagałaby od nas stałych prób i bycia dyspozycyjnym, to na pewno zechca jakiegos koncertu, np. jeden na 3 miesiące, czy coś podobnego(tylko teoretyzuję). Z drugiej strony (idąc za głosem młodzieńczego serca, pełnego ideałów) nie wiem czy nasza duma to wytrzyma. czy branie pieniedzy za "odwalanie kichy" zgadza się z naszymi przekonaniami? Warto by sie zastanowić. Jest to czas na podjecie decyzji- czy chcemy składać jakiekolwiek deklaracje, czy zyć w tzw. wolnym zwiazku, albo w ogóle zacząć samodzielne działania.
"Jak spadać to z wysokiego konia". zastanówmy się czy nasz koń nie zamienił się już w osiołka, albo czy w ogóle mamy już z czego spadać?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez sissi dnia Nie 16:17, 08 Sty 2012, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.preambulum.fora.pl Strona Główna -> PILNE Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Soft.
Regulamin